Kontrowersje wokół zgody pacjenta na leczenie cz.I
Zgoda pacjenta na udzielenie świadczeń zdrowotnych stanowi temat będący od wielu lat przedmiotem rozważań, kontrowersji zarówno w środowisku prawniczym, jak i lekarskim, a także pośród pacjentów. Pobranie skutecznej prawnie zgody okazuje się być sprawą niezbyt prostą, gdyż jak pokazuje doświadczenie, jest ona często uzyskiwana w sposób niewłaściwy, a co za tym idzie niezgodny z prawem.
Związane z tym konsekwencje stanowią niestety, coraz częstszą podstawę roszczeń pacjentów w stosunku do lekarzy.
Podstawowym aktem prawnym, regulującym zagadnienie zgody pacjenta na leczenie jest ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (dalej jako UoPPiR) oraz ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (dalej jako UoZL).
Przepisy wyżej wymienionych ustaw nie regulują w sposób klarowny tego zagadnienia, wręcz odwrotnie, wprowadzają wiele wątpliwości zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów. Tym samym, niestety w sposób wyraźny utrudniają pracę lekarzom, którzy to na co dzień powinni zajmować się leczeniem, a nie roztrząsaniem zagadnień prawnych z tym związanych.
Pacjenci natomiast tracą rozeznanie wśród gąszczu nieprecyzyjnych przepisów prawa, często tracąc zaufanie w stosunku do lekarzy, które to niewątpliwie jest podstawą efektywnego leczenia. Spróbuję jednak chociażby trochę rozwiać te wątpliwości, dokonując analizy tego problemu, w sposób przystępny dla lekarzy, jak i pacjentów.
W myśl art.32 ust.1 UoZL „lekarz może przeprowadzić badanie lub udzielić innych świadczeń zdrowotnych, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, po wyrażeniu zgody przez pacjenta”. Uprawnienie pacjenta do wyrażenia zgody lub sprzeciwu zostało wyraźnie wyrażone w art. 16 UoPPiR, który stanowi, że „pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody, po uzyskaniu informacji w zakresie określonym w art.9”.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że przepisy prawa, w wyjątkowych sytuacjach, przewidują możliwość udzielenia świadczenia bez zgody pacjenta, czasem nawet wbrew jego woli. O tym jednak dowiecie się Państwo w następnych moich artykułach.
M. Nesterowicz, ekspert z zakresu prawa medycznego uważa, że „[…] lekarz musi uzyskać zgodę pacjenta na wszystkie zabiegi, nie tylko terapeutyczne, ale także na inne, mające charakter diagnostyczny. Zabiegi te, częstokroć pozbawione bezpośredniego celu leczniczego, łączą się nierzadko z ryzykiem dla zdrowia pacjenta, który powinien o ich przedmiocie wiedzieć.
Zgoda powinna być wyraźna, a gdy chodzi o zabiegi przedstawiające wyższe ryzyko od przeciętnego np. zabiegi chirurgiczne, cystoskopia, odma czaszkowa, arteriografia, koronarografia, biopsja nerek, wątroby, nakłucia szpiku kostnego, elektrowstrząsy itp. – pisemna. W tych przypadkach brak sprzeciwu pacjenta na dokonanie zabiegu, nie może być uważany za wyraz jego zgody, gdyż nie ujawnia jego woli w sposób dostateczny”.
Wyróżnia się następujące formy zgody na leczenie:
- zgoda pisemna — art.34 ust.1 i 2 UoZL „lekarz może wykonać zabieg operacyjny albo zastosować metodę leczenia lub diagnostyki stwarzającą podwyższone ryzyko dla pacjenta po uzyskaniu jego pisemnej zgody […]”.
- zgody ustna lub wyrażona przez domniemanie tzn. „poprzez takie zachowanie, które w sposób niebudzący wątpliwości wskazuje na wolę poddania się proponowanym przez lekarza czynnościom medycznym” (art.32 UoZL).
Zgoda pacjenta na leczenie dla swej ważności wymaga spełnienia następujących warunków, tym samym musi być:
1. wyrażona przez podmiot uprawniony do jej udzielenia (pacjent, przedstawiciel ustawowy, przedstawiciel ustawowy wraz z pacjentem, sąd opiekuńczy),
2. podjęta świadomie oraz w stanie swobody wyboru (art.82 kodeksu cywilnego),
3. poprzedzona przekazaną przez lekarza informacją, odpowiednią dla danej procedury (art.31 ust.1 UoZL, art.16 oraz art.19 UoPPiR),
4. pobrana przed przystąpieniem do wykonania danej czynności medycznej,
5. w przypadku zgody pisemnej dodatkowo wskazywać jakiego zabiegu dotyczy, gdyż tzw. zgoda blankietowa jest bezskuteczna.
Zgoda pacjenta
Wyrażona przez pacjenta zgoda musi być uświadomiona i dotyczyć konkretnego działania. Użyte przez ustawodawcę określenia: „zgoda na określone świadczenia” oraz „odpowiednia informacja”, niewątpliwie wyłączają możliwość stosowania, prawnie nieskutecznej „zgody blankietowej”. Przez długie lata funkcjonowała ona jako forma zgody pacjenta na leczenie oraz była odbierana przy przyjęciu do szpitala, poradni, a formułowana jako oświadczenie o treści np. „wyrażam zgodę na wszelkie zabiegi lecznicze […]”. Z przykrością muszę stwierdzić, iż zgody takie spotyka się nadal.
Podpisanie zgody przez pacjenta winno być wynikiem rozmowy lekarza z pacjentem. Uświadomiona zgoda oznacza jej podjęcie po uzyskaniu od lekarza informacji o innych metodach leczenia, „o rodzaju i celu zabiegu oraz o wszystkich jego następstwach, które są zwykle skutkiem zabiegu, zarówno o pożądanych – ze względu na które zabieg ma być przeprowadzony, jak i o skutkach ubocznych, w tym powikłaniach.
Informacja powinna również obejmować dające się przewidzieć następstwa polegające na istotnym uszczerbku zdrowia, które wprawdzie występują rzadko, ale nie można ich wykluczyć. Powinna także określać stopień prawdopodobieństwa ich wystąpienia. W tym wypadku nie można jednakże wymagać, by informacja wymieniała i opisywała wszystkie możliwe następstwa zabiegu.
Wystarczające jest ogólne określenie rodzaju możliwych następstw zabiegu oraz wskazanie, czy zagrażają życiu pacjenta ewentualnie, jaki mogą mieć wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Nie można więc domagać się od lekarza, by uprzedzał pacjenta o wszelkich mogących wystąpić kompilacjach, zwłaszcza takich, które zdarzają się niezmiernie rzadko, mając charakter incydentalny.
Takie uprzedzenie mogłoby prowadzić do zbędnego pogorszenia samopoczucia pacjenta i do bezpodstawnej odmowy wyrażenia zgody na dokonanie zabiegu. Zakres obowiązku informacji zależy od tego, co rozsądna osoba, będąca w sytuacji pacjenta, obiektywnie powinna usłyszeć od lekarza, aby móc podjąć świadomą i roztropną decyzję o poddaniu się proponowanemu zabiegowi” (zob. wyrok SN z 8 lipca 2010 r., sygn. akt II CSK 117/10).
Niepoinformowanie pacjenta
Mając na uwadze powyższe, lekarz, który w odpowiedni sposób nie poinformuje pacjenta o ryzyku i skutkach podejmowanego zabiegu, naraża się na odpowiedzialność cywilną za szkodę wyrządzoną pacjentowi z tytułu podjęcia czynności leczniczych bez jego zgody. Co więcej, to na lekarzu spoczywa obowiązek informowania i to lekarz powinien rozpocząć ten proces. Wielokrotnie spotkałam się z tłumaczeniami kolegów lekarzy, że „przecież pacjenci o nic nie pytają, dlatego też rezygnują z obowiązku informowania”. Postępowanie takie nie znajduje podstaw prawnych, czyniąc je nielegalnym.
W następnej części artykułu, który ukaże się w ciągu kilku następnych dni, będziecie mieli Państwo okazję zapoznać się z bardzo interesującym, dosyć niedawno wydanym, bo w 2012 r. wyrokiem Sądu Najwyższego, dotyczącym m.in. tego, w jaki sposób lekarz ma poinformować pacjenta o leczeniu przed udzieleniem zgody, aby nie narazić się na bezprawność swego działania. Ponadto znajdziecie Państwo informację dotyczącą niespójności przepisów prawa, które przysparzają lekarzom wielu kłopotów oraz odpowiedź na nurtujące pytanie – kiedy należy udzielić zgody na leczenie.
ZASTRZEŻENIE Treści z naszego portalu są jedynie wskazówkami dla zainteresowanych i zawsze rekomendujemy skonsultowanie się z wykwalifikowanym specjalistą w przypadku jakichkolwiek pytań lub wątpliwości dotyczących danego tematu. Nie są to treści edukacyjne. Administratorzy portalu nie ponoszą żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych na naszych stronach. Wszelkie treści umieszczane na niniejszej stronie internetowej chronione są prawem autorskim.